Już jutro pierwsze konkursy na Warsaw Jumping! „Czujemy się tutaj jak w domu”
Środowa kontrola weterynaryjna oficjalnie rozpoczęła Warsaw Jumping 2024. Jeźdźcy i konie są już gotowi do startu w pierwszych konkursach na warszawskiej arenie. Zawody wystartują w czwartek 5 września o godz. 10:00, a zakończą w niedzielę finałem Europejskiego Pucharu Narodów Longines EEF Series.
Do polskiej stolicy, która na cztery dni stanie się centrum europejskich rozgrywek w skokach przez przeszkody, przyjechała ponad setka zawodników z 18 krajów. Dla wielu z nich będzie to pierwsza wizyta na Warsaw Jumping, ale są też tacy, którzy mają już pozytywne wspomnienia z poprzednich edycji wydarzenia.
– Czujemy się tutaj jak w domu. W zeszłym roku mieliśmy niezwykle udane starty i wiem, że trudno będzie to pobić, ale to też nie jest nasz cel – mówiła Anastasia Bondarieva, która w zeszłym roku, z drużyną Ukrainy, zajęła trzecie miejsce w finale Europejskiego Pucharu Narodów. – Przyjechaliśmy tu z innymi końmi niż w zeszłym roku i cieszę się po prostu, że możemy być częścią tego wydarzenia. To duża radość być tutaj na tej pięknej arenie, spotkać się ze wszystkimi ludźmi i cieszyć się tym miejscem. Kocham tę arenę i mam nadzieję, że przyniesie nam szczęście – mówiła młoda Ukrainka.
Już czwarty rok z rzędu na warszawskim parkurze pojawi się Dawid Skiba, który odnosił już sukcesy w poprzednich edycjach zawodów. – Czujemy się tu rewelacyjnie, jak zawsze. Niezmiennie, gdy tutaj przyjeżdżamy, dobrze nam idzie i mam nadzieję, że w tym roku też uda nam się coś wywalczyć. Nastroje są bojowe – podkreślił.
O bojowym nastawieniu do startów mówili także reprezentanci Polski, którzy w niedzielę wystartują w finale Europejskiego Pucharu Narodów.
– Będziemy walczyć. Mamy nadzieję, że da nam to jak najwyższe miejsce – mówił mistrz Polski, Dawid Kubiak. – Czujemy się doskonale i walczymy na całego. Jesteśmy w bardzo dobrej formie, Balou odpoczął po mistrzostwach Polski, więc możemy walczyć o dobre wyniki – powiedział srebrny medalista krajowego czempionatu, Michał Ziębicki.
O nadziei na zwycięstwo w finale Longines EEF Series mówił także Holender, Lars Kersten. Młody zawodnik wraz z drużyną z Królestwa Niderlandów doskonale prezentował się w regionalnych kwalifikacjach i, jak zaznaczył, tak samo zamierza pokazać się na arenie Warsaw Jumping.
– Mój koń jest teraz w świetnej formie, więc stać nas na dobry występ. W niedzielę czeka nas jednak konkurs na wysokim poziomie, z trudnym parkurem, a małe błędy zawsze mogą się zdarzyć. Wierzę jednak w naszą formę, czujemy się dobrze i zamierzam przejechać oba nawroty na czysto – mówił Kersten. – To mój pierwszy start w Warszawie, ale już teraz mam bardzo pozytywne wrażenia. To bardzo fajna arena, która została świetnie zbudowana. Jest tutaj dużo przestrzeni dla publiczności i mam nadzieję, że będzie ona wypełniona w niedzielę. Dobra publiczność zawsze czyni konkurs wyjątkowym – dodał.
Pierwszy konkurs Warsaw Jumping 2024 rozpocznie się w czwartek o godz. 10:00.